Gdy natrafiłam na ten przepis pomyślałam, że będzie ciekawie. Namaczałam już kiedyś kaszę gryczaną, żeby zrobić jednoskładnikowe naleśniki i efekty były smaczne, więc pomyślałam, że trzeba dać szansę też dla tego chleba.
Namaczanie ziaren (a jeśli chcecie wiedzieć to gryki oficjalnie nie uznaje się za zboża - jest ona ziarnem kwiatu rośliny, która jest spokrewniona z rabarbarem i szczawiem) powoduje, że się one aktywują a substancje odżywcze, które się w nich znajdują stają się bardziej przyswajalne.
Ten chleb trzeba namaczać przez 3 dni - wydaje się dość długo, ale właściwie nie trzeba nic więcej robić poza zalaniem go wodą i wymieszanie raz dziennie. Sekret tego chleba właśnie wynika z odpowiedniego namaczania.
No dobrze, co potrzebujemy?
330g kaszy gryczanej niepalonej (jasnej)
0,5 litra wody
0,5 łyżki soli
Opcjonalnie:
0.3 szklanki siemienia lnianego
30 g łuskanych nasion dyni
30 g łuskanych nasion słonecznika
1 łyżeczka kminku
Kaszę należy zalać wodą i odstawić na 48h - ja wykorzystałam do tego zamknięte naczynie żaroodporne. Zobaczycie, że niedługo później będą się pojawiać bąbelki świadczące o fermentacji. Można wymieszać 1-2 razy w międzyczasie.
Następnie tak przygotowaną kaszę należy wrzucić do blendera i razem z solą zmiksować na gładką masę. Po blendowaniu dodajemy ziarna i przekładamy do naczynia do pieczenia wysmarowanego olejem kokosowym lub masłem klarowanym.
Odstawiamy na kolejne 8-12h w temperaturze pokojowej.
Pieczemy około 80 minut o temperaturze 180-160°C.
To co - spróbujecie?
Smacznego Wam życzę!
Oryginalny przepis pochodzi z http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2017/03/chleb-z-kaszy-gryczanej-niepalonej.html?fbclid=IwAR3HQQ8HkXpwEavD3j-Enq3xMrhp9SSkXEtBneBTosY0L_JfI4zPUocGvaw
Comments